Jesień już. Wieczory długie i chłodne. Nic tylko siedzieć przy ciepłym kaloryferze i w szklany ekran patrzeć . A my właśnie nie siedzieliśmy w domu. My wybraliśmy się do Świeradowa Zdroju. A tam poturlaliśmy „kulki”. Czasem udało się trafić w kręgle a czasem do rynny. Wiadomo, kula okrągła i jak fortuna, kołem się toczy. Raz wygrywasz a raz nie. Metody były różne. Jedni na boso, inni na czworaka. Niemal wszyscy jedną kulą, ale na przykład Gosia nawet dwiema. Efekty były różne, ale najważniejsze, że zabawa była. Serdecznie dziękujemy za gościnę „Krasicki Hotel Resort & Spa „.
Kręgle zamiast telewizora