Taka sobota: jedna grupa – w składzie : Ela, Tomek, Konrad, Janusz, Agnieszka,Heniu, Ewa, Staszek, zbierała jabłka w Krzewiu.
Druga grupa, oczekująca nas w Uboczu, przygotowywała się do kiszenia buraczanych liści. Jak już wróciliśmy – to wszyscy razem kisiliśmy. Chyba zaczynamy to lubić
Zima się zbliża, ale u nas coraz więcej przetworów i witamin zamkniętych w słoikach, więc się nie boimy niedoboru
Zbieramy, kisimy, zimy się nie boimy